Urodzeni od 24 grudnia do 1 stycznia i od 25 czerwca do 4 lipca
Życzliwość ma w genach. Potrafi podzielić się ostatnim groszem i odjąć sobie od ust, by dać tym, którzy są bardziej potrzebujący od niej. W łatwy sposób można ją oszukać. Wystarczy ponarzekać na swój los, a ona jest gotowa pomagać za wszelką cenę. Jej największym życiowym problemem jest brak prawdziwych przyjaciół. Ma wielką potrzebę bycia z kimś naprawdę blisko, ale inni nie potrafią dostrzec w niej wartościowego przyjaciela. Mylą się i to bardzo, ale widząc jak Jabłoń narzuca się ze swoją przyjaźnią zamiast zbliżać się do niej, oddalają się. Nie czując akceptacji jej działań i życia, skłonna jest popaść w nałogi. Gdy jednak ktoś ją zaakceptuje w sposób wyraźny i bezwarunkowy, to jest całkowicie oddana. Potrafi świetnie gospodarzyć. Nawet wtedy, gdy finansowo nie powodzi się jej najlepiej umie tak rozporządzać pieniędzmi, że starcza jej na cały miesiąc. Wspaniała jako współmałżonek. Nie można jej nic zarzucić. Może tylko to, że za wszelką cenę chciałaby przerobić partnera na swoją modłę. Brakuje jej nieco temperamentu seksualnego, ale jeżeli już się zdecyduje na seks, to robi to z pełnym zaangażowaniem.